W dzisiejszych czasach ludzie czują się zadowoleni, gdy słyszą maksymę Goethego: Materia w duchu, duch w materii. – To dobrze, że ludzie czują się komfortowo z tym powiedzeniem, ponieważ, ostatecznie, ono naprawdę odpowiada rzeczywistości. Ale dla tych, którzy są przyzwyczajeni do widzenia wszędzie razem duchowego i fizycznego, może to być również trywialnością, gdy ktoś nawołuje go do rozpoznania tego, co jest w rzeczywistości prawdą. A gdy ludzie czują się tak zadowoleni z takim teoretycznym aforyzmem, który jest dla nich sporządzony, wtedy to po prostu udowadnia, że sami nie posiadają rzeczywistości, która jest wyrażona w teorii. Z zasady, kategorycznie oświadczane teorie są dowodem na to, że nie uczyniliśmy tego naszą własnością w życiu praktycznym, jak to pokazuje historia. Ludzie dopiero wtedy zaczęli dyskutować o teoriach o Wieczerzy Pańskiej, gdy w praktyce nie byli już w stanie zdobyć ku temu niezbędnych uczuć. Teorie są generalnie sporządzane dla tego, czego nie mamy w życiu, a nie dla tego, co mamy.
Źródło: link