Wydarzenie ukazania się Chrystusa w świecie eterycznym cz. 1

Gdy ktoś zajmuje się przez jakiś czas koncepcją świata przedstawioną przez Naukę Duchową,‭ ‬i następnie pozwala różnym ideom,‭ ‬myślom i elementom wiedzy pracować nad‭ (‬w‭) ‬nim,‭ ‬to pojawiają się w nim różnorodne pytania,‭ ‬a on coraz bardziej staje się duchowym naukowcem poprzez kojarzenie takich pytań‭ ‬-‭ ‬które w rzeczywistości są pytaniami doznań,‭ ‬uczuć,‭ ‬w skrócie pytaniami dotyczącymi życia‭ ‬-‭ ‬z ideami nauki duchowej.‭ ‬Idee te nie służą jedynie do zaspokojenia naszej teoretycznej czy naukowej ciekawości.‭ ‬Raczej rozjaśniają one nam zagadki życia,‭ ‬tajemnice istnienia.‭ ‬W rzeczywistości,‭ ‬te myśli i idee są dla nas owocne tylko wtedy,‭ ‬gdy już nie mamy o nich jedynie myśli,‭ ‬uczuć‭ ‬i wrażeń,‭ ‬ale kiedy będąc pod ich wpływem,‭ ‬uczymy się inaczej patrzeć na świat wokół nas.‭ ‬Idee te powinny przepoić nas ciepłem‭; ‬powinny stać się w nas impulsami,‭ ‬siłami serca i duszy.

‭Dzieje się tak w coraz większym stopniu,‭ ‬gdy odpowiedzi otrzymane na pewne pytania dają podstawę do nowych pytań,‭ ‬gdy te odpowiedzi stają się pytaniami,‭ ‬z których wynikają kolejne odpowiedzi itd.‭ ‬W ten sposób dokonujemy postępu zarówno w wiedzy duchowej jak i w życiu duchowym.

Bez wątpienia,‭ ‬poważne pytanie pojawia się przed nami,‭ ‬gdy rozważamy ideę reinkarnacji,‭ ‬nie tylko abstrakcyjnie jako powtarzające się wcielenia ziemskie,‭ ‬ale gdy głęboko zastanawiamy się nad znaczeniem i konsekwencjami tego faktu życia duchowego.‭ ‬Z odpowiedzią na pytanie o reinkarnację pojawią się świeże pytania,‭ ‬np.:‭ ‬Jeśli człowiek żyje na Ziemi wiele razy,‭ ‬jeśli stale powraca w nowych wcieleniach,‭ ‬to jakie jest tego głębsze znaczenie‭? ‬Zwykle odpowiedź jest taka,‭ ‬że dzięki temu wspinamy się coraz wyżej,‭ ‬doświadczając wyników i owoców swoich wcieleń,‭ ‬i dzięki temu dokonujemy postępu.‭ ‬Ale wciąż jest to raczej ogólna,‭ ‬abstrakcyjna odpowiedź.‭ ‬Jedynie dzięki dokładniejszemu poznaniu całego celu ziemskiego życia jesteśmy w stanie pojąć znaczenie powtarzających się wcieleń.

Jeśli człowiek miałby powracać‭ ‬na Ziemię,‭ ‬która się nie zmienia,‭ ‬ale pozostaje w zasadzie taka sama,‭ ‬to nie byłoby wiele do nauczenia się w kolejnych wcieleniach.‭ ‬Te wcielenia są ważne,‭ ‬ponieważ gdy przez nie przechodzimy,‭ ‬możemy nauczyć się nowych rzeczy,‭ ‬mieć nowe doświadczenia.‭ ‬W krótkim okresie czasu nie jest to wyraźnie odczuwalne,‭ ‬ale jeśli przejrzymy długie okresy czasu,‭ ‬to staje się oczywiste,‭ ‬że epoki naszej Ziemi zasadniczo się od siebie różnią względem charakteru i względem zdobywanych doświadczeń.

Tutaj musimy uświadomić sobie coś innego.‭ ‬Musimy mieć na uwadze zmiany w życiu samej Ziemi,‭ ‬gdyż jeśli w danej epoce zaniedbamy możliwość doświadczania i uczenia się tego,‭ ‬co ta epoka ma do zaoferowania,‭ ‬to mimo że powrócimy na Ziemię w następnym wcieleniu,‭ (‬to‭) ‬nie przyswoimy sobie‭ ‬tego,‭ ‬co oferowała tamta epoka.‭ ‬W wyniku tego nie będziemy w stanie odpowiednio wykorzystać swoich sił i zdolności.

Mówiąc jeszcze bardziej ogólnie,‭ ‬można powiedzieć,‭ ‬że w naszej epoce jest możliwe coś,‭ ‬co nie było możliwe w poprzednich wcieleniach.‭ ‬Może się to wydawać dziwne,‭ ‬ale w rzeczywistości ten fakt ma wielkie znaczenie.‭ ‬W obecnym wcieleniu istnieje możliwość,‭ ‬aby wiele osób zapoznało się z Nauką Duchową,‭ ‬żeby przyswoili sobie odkrycia badań duchowych.‭ ‬Oczywiście można uznać,‭ ‬że ten fakt nie ma dużego znaczenia,‭ ‬ale ci,‭ ‬którzy tego nie doceniają,‭ ‬w ogóle nie rozumieją znaczenia reinkarnacji,‭ ‬ani też tego,‭ ‬że pewnych rzeczy można się nauczyć tylko podczas tego jednego wcielenia.‭ ‬Jeśli człowiek nie nauczy się czegoś w danym wcieleniu,‭ ‬to w następnych wcieleniach będzie mu tego brakowało.

Przede wszystkim musimy przekonać swój umysł,‭ ‬że to,‭ ‬czego uczymy się poprzez naukę duchową,‭ ‬łączy się z naszą duszą i niesiemy to ze sobą do następnego wcielenia.

Spróbujmy zrozumieć,‭ ‬jakie to ma znaczenie dla duszy.‭ ‬W‭ ‬tym celu musimy połączyć ze sobą wiele faktów z życia duchowego,‭ ‬które są dla was bardziej lub mniej nowe,‭ ‬lub nawet całkiem nieznane.‭ ‬Koniecznym jest spojrzenie na wcześniejsze epoki w ewolucji ludzkości na Ziemi.‭ ‬Obecnie żyjemy w piątej epoce po wielkiej katastrofie Atlantydy.‭ ‬Poprzednia była epoka Grecko-Łacińska‭ (‬4‭)‬,‭ ‬wcześniejsza była epoka Chaldejsko-Babilońsko-Asyryjsko-Egipska‭ (‬3‭)‬,‭ ‬wcześniejsza była Perska‭ (‬2‭)‬,‭ ‬a najdalsza była Indyjska‭ (‬1‭)‬.‭ ‬W jeszcze dalszej przeszłości dochodzimy do wielkiej katastrofy Atlandydzkiej,‭ ‬która zniszczyła starożytny kontynent znajdujący się w miejscu obecnego Oceanu Atlantydzkiego.‭ ‬Kataklizm ten ogarnął cały kontynent i tym samym nadał naszej Ziemi obecne oblicze.‭ ‬Idąc dalej wstecz dochodzimy do jeszcze wcześniejszych okresów,‭ ‬które istniały przed katastrofą Atlantydy.

Przegląd tego,‭ ‬co mówi historia,‭ ‬może łatwo doprowadzić do przekonania‭ (‬które jest całkiem bezpodstawne nawet dla krótszych okresów‭)‬,‭ ‬że warunki na Ziemi zawsze były takie jak dzisiaj.‭ ‬W żadnym wypadku tak‭ ‬nie było,‭ ‬ponieważ były zasadnicze zmiany‭ ‬– najbardziej zaznaczone w życiu ludzkiej duszy.‭ ‬Wasze dusze wcielały się w ciała należące do wszystkich epok ziemskiej ewolucji i wchłaniały to,‭ ‬co możliwe w każdej z nich.‭ ‬W każdym kolejnym wcieleniu dusza rozwijała nowe zdolności.‭ ‬W poprzednich epokach nasze dusze były całkowicie inne od tego, jakie są dzisiaj.‭ ‬A teraz,‭ ‬aby dokładnie zrozumieć to,‭ ‬co następuje,‭ ‬będziemy wizualizować charakter naszych dusz po katastrofie Atlantydy,‭ ‬kiedy to wcielały się w ciała,‭ ‬które mogły istnieć na Ziemi tylko podczas epoki Indyjskiej.‭ ‬Nie należy sobie wyobrażać,‭ ‬że cywilizację tą można było znaleźć jedynie w Indiach‭ ‬– (w nazwie epoki) chodzi o to,‭ ‬że w tamtym czasie narody Indyjskie miały znaczenie pierwszorzędne.‭

Myśląc o charakterze naszych dusz w tamtej epoce trzeba sobie uświadomić,‭ ‬że rodzaj wiedzy posiadany przez ludzi współczesnych, w tamtych czasach był  zupełnie niemożliwy.‭ ‬Nie było wtedy jeszcze świadomości siebie,‭ ‬ego-świadomości tak jasnej i wyraźnej jak dzisiaj.‭ ‬Ego,‭ „‬Ja‭”‬,‭ ‬było już w człowieku jako siła,‭ ‬ale znajomość ego nie jest tym samym co siła,‭ ‬aktywność.‭ ‬Ludziom brakowało‭ ‬wewnętrzności należącej do dzisiejszej natury duszy,‭ ‬ale za to posiadali zdolności innego rodzaju‭ ‬– „mroczne jasnowidzenie“.

Gdy badamy ludzką duszę podczas jawy‭ (‬w epoce Indyjskiej‭)‬,‭ ‬to okazuje się,‭ ‬że ona niezupełnie czuje się jako ego‭; ‬indywidualny człowiek czuł się członkiem swojej rasy,‭ ‬plemienia czy ludu.‭ ‬Tak jak ręka jest kończyną ciała,‭ ‬tak też pojedyncze‭ „‬Ja‭”‬,‭ ‬czy ego zatrzymywało się na społeczności.‭ ‬Człowiek nie czuł siebie tak jak dzisiaj,‭ ‬jako indywidualne‭ „‬Ja‭”‬,‭ ‬doświadczał ego jako ego plemienne.‭ ‬W ciągu dnia tak naprawdę nie wiedział,‭ ‬że jest człowiekiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu.‭ ‬Ale gdy kładł się spać,‭ ‬jego świadomość nie była całkowicie zaciemniona tak jak jest to dzisiaj‭; ‬podczas snu dusza była w stanie zdawać sobie sprawę z duchowych faktów.‭ ‬Człowiek miał wtedy takie postrzeganie,‭ ‬że wiedział:‭ ‬Rzeczywiście istnieje świat duchowy.‭ ‬Dla nich świat duchowy był rzeczywistością,‭ ‬nie w wyniku logicznego rozumowania,‭ ‬ale dlatego,‭ ‬że każdej nocy byli w świecie duchowym. Jednak to nie było istotne. Pomiędzy snem i jawą istniały stany pośrednie, podczas których człowiek nie był całkowicie we śnie ani całkowicie na jawie. W tych stanach ego-świadomość zostawała zmniejszona jeszcze bardziej niż za dnia, ale z drugiej strony, postrzeganie wydarzeń duchowych było zasadniczo silniejsze niż w w nocy. Tak więc istniały stany pośrednie, w których ludzie nie mieli ego-świadomości, ale byli jasnowidzący. W takich stanach człowiek był całkowicie nieświadomy swej odrębnej tożsamości. Nie wiedział, że: „Jestem człowiekiem“. Jednak wiedział z całą pewnością, że: „Jestem członkiem świata duchowego, i wiem, że jest to rzeczywistość, ponieważ to widzę“. Takie były doświadczenia ludzkiej duszy w czasach starożytnych Indii. A w epoce Atlantydy, ta świadomość, to życie w świecie duchowym było jeszcze bardziej wyraźne, o wiele bardziej…

Jeśli nasze dusze pozostałyby na etapie tego starożytnego jasnowidzenia, to nie moglibyśmy nabyć indywidualnej ego-świadomości, którą dzisiaj posiadamy; byłoby dla nas niemożliwe, aby uświadomić sobie, że: „Jesteśmy ludźmi. Byliśmy zobowiązani, że tak powiem, aby wymienić naszą świadomość świata duchowego na ego-świadomość, świadomość-„Ja”. W przyszłości będziemy mieć obie te świadomości w tym samym czasie; wszyscy powinniści osiągnąć ten stan, w którym jasnowidzenie funkcjonuje w pełnym tego słowa znaczeniu, podczas gdy ego-świadomość zostaje nienaruszona – tak jak to może nastąpić obecnie jedynie poprzez kroczenie ścieżką Wtajemniczenia. W przyszłości będzie możliwe dla wszystkich, aby spoglądać na świat duchowy, a jednocześnie czuć się jako człowiek, jako ego.

Wyobraźcie sobie jeszcze raz to, co miało miejsce. Dusza przechodziła z wcielenia do wcielenia; kiedyś była jasnowidząca, a później świadomość stawania się ego była coraz jaśniejsza i było coraz bardziej możliwe, aby dusza tworzyła swoje własne sądy, opinie. Dopóki człowiek posiadał jasnowidzenie światów duchowych i nie czuł siebie jako ego, nie mógł tworzyć osądów lub rozumować intelektem. Ta druga zdolność stale się rozwijała, ale z każdym kolejnym wcieleniem stare jasnowidzenie przygasało. Stany, w których człowiek był zdolny do przyglądania się światu duchowemu stawały się rzadsze; człowiek przenikał coraz głębiej w płaszczyznę fizyczną, rozwijał logiczne myślenie i czuł siebie jako ego.

Możemy zatem powiedzieć, że w bardzo dawnych czasach człowiek był istotą duchową, ponieważ żył w bezpośrednim stosunku do innych istot duchowych jako ich towarzysz; czuł pokrewieństwo z istotami, których obecnie już nie może widzieć normalnymi zmysłami. Podobnie jak otaczający nas świat, jak wiemy, są jeszcze inne światy, zaludnione przez inne istoty duchowe.

Wyższa wiedza mówi o tej epoce, gdy człowiek był zjednoczony z duchowymi Istotami, jako Złoty Wiek, lub Krita Yuga. Jest to epoka wielkiej starożytności, najważniejszy okres, który faktycznie poprzedzał katastrofę Atlantydy. Następnie nadszedł wiek, gdy ludzie już nie czuli tak mocno połączenia ze światem duchowym jak podczas Krita Yuga, nie czuli już, że ich impulsy były określane przez ich życie z Bogami. Niemniej jednak nadal pozostawało to w ich pamięci.

Pamięć ta była szczególnie wyraźna w starożytnych Indiach. W tamtych czasach bardzo łatwym było mówienie o rzeczach duchowych; możnabyło skierować uwagę na zewnętrzny, fizycznie postrzegany świat, i nadal traktować go jako maję, iluzję. To, co wcześniej było traktowane jako bezpośrednia rzeczywistość, teraz było swego rodzaju prawdą, czymś, o czym dusza nadal wiedziała. Ludzie nadal żyli w świecie duchowym, ale świadomość jego istnienia nie była tak silna jak dawniej. Okres ten nazywany jest Srebrnym Wiekiem, lub Treta Yuga.

Potem przyszła epoka tych wcieleń, gdy ludzkie postrzeganie było coraz bardziej odcięte od świata duchowego, gdy cała jego natura była skierowana do zewnętrznego świata zmysłów i mocno się z nim złączyła; wewnętrzna ego-świadomość stawała się coraz bardziej określona i wyraźna. Jest to Brązowy Wiek, lub Dvapara Yuga. Ludzka wiedza o świecie duchowym nie była już tak wzniosła i bezpośrednia jak w dawnych czasach, ale przynajmniej coś w ludzkości z niej pozostało. To jest tak, jakby człowiek współczesny, który osiągnął określony wiek, miał w sobie jeszcze coś z młodości… jest to przeszłość, jednak zostało to doświadczone i poznane, a człowiek może mówić o tym jako o czymś, co jest mu znane. W ten sposób dusze w tej epoce były jeszcze w pewnym stopniu zaznajomione z doświadczeniami prowadzącymi do świata duchowego. Jest to charakterystyczna cecha Dvapara Yugi.

Ale potem przyszedł kolejny wiek, kiedy nawet ten stopień zażyłości ze światem duchowym ustał, gdy drzwi do świata duchowego zostały zamknięte. Ludzkie postrzeganie stawało się coraz bardziej ograniczone do zewnętrznego świata materialnego i do intelektu, który precyzuje wrażenia zmysłowe, tak więc pozostała jedynie możliwość do refleksji nad światem duchowym – co jest najbardziej niezadowalającym sposobem zdobywania wiedzy o nim. Jest to wiek, w którym człowiek ma największe braki w duchowości i dlatego tak mocno zadomowił się w świecie materialnym. Było to konieczne, aby mógł on stopniowo rozwijać świadomość siebie aż do najwyższego punktu, ponieważ tylko dzięki solidnemu oporowi zewnętrznego świata człowiek mógł nauczyć oddzielać, odróżniać siebie o swiata i doświadczać siebie jako jednostki indywidualnej. Ten wiek nazywany jest Kali Yuga, lub Ciemny Wiek.

W związku z powyższym, Kali Yuga rozpoczęła się mniej więcej w roku 3101 p. n. e. Tak więc zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze dusze wielokrotnie pojawiały się na Ziemi w nowych inkarnacjach, w trakcie czego postrzeganie człowieka stawało się coraz bardziej odcięte od świata duchowego i coraz bardziej ograniczone do zewnętrznego świata zmysłów. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że w każdym wcieleniu nasze dusze wchodzą w nowe warunki, w których zawsze są nowe rzeczy do nauczenia. W Kali Yuga możemy ugruntować i umocnić naszą ego-świadomość. Wcześniej nie było to możliwe, ponieważ najpierw trzeba zostać obdarzonym ego.

Jeśli w jakiejś inkarnacji dusza nie zdołała przyjąć tego, co ta dana epoka miała do zaoferowania, to później jest bardzo trudno naprawić tą stratę. Takie dusze muszą długo czekać, aż ta strata zostanie pod jakimś względem zrównoważona. Jednak nie należy ufać w taką możliwość. Zamknięcie drzwi przed światem duchowym miało istotne znaczenie. Była to również epoka Jana Chrzciciela i samego Chrystusa na Ziemi. W tej epoce, gdy upłynęło 3100 lat Ciemnego Wieku, faktem wybitnego znaczenia było to, że wszyscy ludzie wtedy żyjący, inkarnowali się po kilka razy – przynajmniej 1 lub 2 razy – w tej Ciemnej Epoce. Świadomość Ego została mocno zakorzeniona; pamięć o świecie duchowym zanikła, i jeśli ludzie nie chcą całkowicie stracić kontaktu ze światem duchowym, to muszą nauczyć się doświadczać świata duchowego w swoim ego. Ego musi zostać rozwinięte do etapu, gdzie może być pewne, że istnieje świat duchowy i wyższe Istoty duchowe. Ego musi być w stanie do wewnętrznego odczuwania, do wierzenia w świat duchowy.

Jeśli w czasach Chrystusa Jezusa ktoś wyraziłby prawdę w odniesieniu do warunków wówczas panujących, mógłby powiedzieć: W dawnych czasach ludzie mogli doświadczyć królestwa niebieskiego (świata duchowego), gdy byli poza swoim ego. Teraz człowiek zmienił się tak bardzo, że ego (Jaźń) musi doświadczyć tego królestwa wewnątrz siebie. Królestwo Niebieskie zbliżyło się do człowieka w takim stopniu, że teraz pracuje w „Ja“. Jan Chrzciciel głosił tą prawdę mówiąc: „Królestwo Niebieskie jest w zasięgu ręki“, czyli zbliża się do „Ja“ (do Jaźni, Ego). Poprzednio było ono (Królestwo Niebieskie) poza człowiekiem, ale teraz jest bliżej i człowiek musi je uchwycić w samym sednie swojej istoty, w ego. A ponieważ w Ciemnym Wieku, w Kali Yuga, człowiek nie mógł już wychodzić od świata fizycznego do świata duchowego, to niezbędnym było, aby Boska Istota, by Chrystus zstąpił do świata fizycznego. Zstąpienie Chrystusa w ciało człowieka, w Jezusa z Nazaretu było konieczne do tego, żeby poprzez oglądanie życia i uczynków Chrystusa na planie fizycznym, możliwym było dla ludzi uzyskanie w ciele fizycznym połączenia z królestwem niebieskim, ze światem duchowym. Tak więc pobyt Chrystusa na Ziemi miał miejsce w połowie Kali Yugi, gdy ludzie, którzy nie żyli w stanie tępej nieprzytomności, ale rozumieli naturę swoich czasów, mogli sobie uświadomić: Zstąpienie Boga do ludzi jest konieczne, aby zerwany kontakt ze światem duchowym mógł zostać ustalony ponownie.


Źródło: 1, 2

Autor: Antropozofiablog

Witam na blogu poświęconym Rudolfowi Steinerowi i jego dziełu - Antropozofii. Na miarę swoich możliwości tłumaczę wykłady Rudolfa Steinera i fragmenty z jego wykładów. Tutaj chcę oddać głos panu Steinerowi: "Dzisiaj będziemy zajmować się czymś, co pokaże nam jak istotnym jest, w oparciu o badania, które mogą być wykonane w wyższych światach, doświadczać tego, co przyszłość trzyma dla ludzkości. Misja ruchu Nauki Duchowej wiąże się z ważnymi wydarzeniami okresu przejściowego, w którym właśnie żyjemy. Stąd też możemy być pewni, że jeszcze wiele leży przed nami w przyszłości, i dlatego w Nauce Duchowej szukamy przewodnictwa w podejmowaniu odpowiednich działań w chwili obecnej."

2 myśli na temat “Wydarzenie ukazania się Chrystusa w świecie eterycznym cz. 1”

Dodaj komentarz